Opole postawiło na sztuczną inteligencję. Park Naukowo-Technologiczny zorganizował w Itaka Arenie wydarzenie, podczas którego spotkali się przedsiębiorcy, naukowcy, samorządowcy i studenci, aby wspólnie dyskutować o tym, jak AI zmienia rynek pracy, administrację i życie codzienne. Konferencja Opole Meets AI pokazała, że mówimy już nie tylko o eksperymentach, ale o realnych zastosowaniach, które mogą zdecydować o przewadze konkurencyjnej firm i bezpieczeństwie całych sektorów.
Jeszcze kilka lat temu dyskusja o sztucznej inteligencji koncentrowała się na chatbotach i prostych automatach. Dziś rola AI jest znacznie szersza, to systemy analizujące dane, przewidujące popyt czy automatyzujące procesy administracyjne. Forum do dyskusji na ten temat umożliwił Park Naukowo-Technologiczny w Opolu.
AI w biznesie – od automatyzacji do predykcji
Jak wyjaśnia Petros Psyllos, przedsiębiorca i ekspert od systemów wbudowanych, wciąż pokutuje błędne utożsamianie AI z popularnymi chatbotami.
- Sztuczna inteligencja to nie tylko ChatGPT. W biznesie wykorzystuje się zupełnie inne metody: od sieci predykcyjnych po algorytmy analizujące ryzyko. Automatyzacja maili, prognozowanie zapotrzebowania na leki w aptekach, generowanie raportów to przykłady rozwiązań, które realnie działają w polskich firmach – mówi Petros Psyllos.
Według niego kluczem do sukcesu nie jest samo wdrożenie technologii, ale przygotowanie organizacji. - Dziewięćdziesiąt procent firm, które się do mnie zgłaszają, nie ma nawet zmapowanych procesów. Bez tego wdrożenie kończy się fiaskiem. Ale jeśli nie zaczniemy teraz, konkurencja odjedzie szybciej, niż się spodziewamy - ostrzega Petros Psyllos.
Szeroki potencjał i ciemne strony AI
Drugim ważnym wątkiem konferencji była rola AI w codziennym życiu. Ekspertka IBM, Aleksandra Kaszuba, zwraca uwagę, że sztuczna inteligencja to narzędzie o niemal nieograniczonych możliwościach, od tłumaczeń w czasie rzeczywistym po wsparcie w diagnostyce medycznej. Ale przestrzega przed niebezpieczeństwami.
- Coraz częściej pacjenci wolą zapytać algorytm niż lekarza. To niebezpieczny trend, bo AI nie zastąpi diagnozy. Podobnie w sieci oszuści wykorzystują próbki głosów z mediów społecznościowych, podszywają się pod bliskich i wyłudzają pieniądze. Dlatego edukacja cyfrowa musi objąć nie tylko młodych, ale też seniorów, którzy są najbardziej narażeni – podkreśla ekspertka.
Aleksandra Kaszuba podnosi też kwestię tzw. AI Governance, czyli odpowiedzialnego zarządzania rozwojem i wykorzystaniem technologii. To, jak zauważyła, będzie jednym z kluczowych wyzwań najbliższych lat.
Dezinformacja i pluralizm modeli
Nie tylko biznes czy medycyna, ale i świat informacji staje przed nowymi wyzwaniami. Mateusz Chrobok, popularyzator wiedzy o AI i cyberbezpieczeństwie, ostrzegał przed zjawiskiem tzw. „zatruwania modeli”. Polega ono na dostarczaniu zmanipulowanych treści do algorytmów uczących się, co skutkuje powielaniem dezinformacji.
- To atak typu zatrucie studni, ktoś dodaje fałszywe dane, które potem są powielane przez kolejne modele. Problem w tym, że ludzie ufają temu, co widzą i słyszą, nie weryfikują źródeł. A AI może nam zarówno pomóc w obalaniu takich fałszywek, jak i je wzmacniać - tłumaczy Mateusz Chrobok.
Jego zdaniem ważne jest, aby rozwijać różne modele AI w różnych kulturach. - Model budowany w Chinach, w Polsce czy w USA będzie odzwierciedlał inne wartości i inne priorytety. Dlatego pluralizm modeli jest niezbędny, jeśli nie chcemy, by decyzje były kształtowane jednostronnie – podkreśla Mateusz Chrobok.
Projekty na „łapu-capu” i rola ryzyka
Nie tylko same algorytmy, ale i sposób zarządzania ich wdrożeniem budzi kontrowersje. Michał Brennek z OMEC i OSEC zwrócił uwagę, że wiele projektów w Polsce wciąż realizuje się chaotycznie. - Projekty od lat są robione na łapu-capu. Brakuje systematycznego podejścia do ryzyka, które przecież jest po prostu niepewnością. Jeśli nie nauczymy się oceniać i zarządzać tą niepewnością, będziemy skazani na powtarzanie błędów – mówi Michał Brennek.
Według Michała Brenneka tylko konsekwentne podejście do ryzyka i wyciąganie wniosków z zakończonych projektów może zapewnić powtarzalny sukces.
Cyfrowa strategia dla regionu
Konferencja miała także wymiar lokalny. Michał Wojczyszyn, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, zapowiedział, że w ramach aktualizacji regionalnej strategii innowacji większy nacisk zostanie położony na sektor cyfrowy i AI. - Już od przyszłego roku dzięki funduszom europejskim będziemy mogli lepiej wspierać mikro, małe i średnie firmy z regionu. Cyfryzacja i automatyzacja to przyszłość także dla administracji publicznej- podkreśla Michał Wojczyszyn.
Nauka i biznes przy jednym stole
Jarosław Mamala, prezes Parku Naukowo-Technologicznego w Opolu i profesor Politechniki Opolskiej, zwraca uwagę na synergiczny charakter wydarzenia. - Połączyliśmy trzy światy: naukę, biznes i technologię. Od edukacji młodych w telekomunikacji, przez warsztaty dla specjalistów, po prelekcje liderów branży, to fundament pod rozwój sztucznej inteligencji w regionie – podkreśla Jarosław Mamala.
Sztuczna inteligencja – moda czy konieczność?
Opole Meets AI nie był pokazem technologicznych gadżetów, lecz rozmową o realnych problemach i szansach. Eksperci ostrzegali przed chaotycznymi wdrożeniami, dezinformacją czy brakiem edukacji cyfrowej. Jednocześnie wskazywali, że ci, którzy zaczną inwestować w AI już dziś, zyskają przewagę trudną do odrobienia. Wnioski z Opola są jasne: sztuczna inteligencja nie jest już „dodatkiem” do biznesu czy administracji. To narzędzie, które dobrze wykorzystane, może stać się fundamentem rozwoju gospodarczego regionu.