W sumie w ramach projektu 1.7 Opolskie Konkurencyjne dofinansowanie na łączną kwotę 11 404 482,83 zł otrzymają 32 firmy z południa naszego regionu. Wśród beneficjentów, którzy chcą się rozwijać i uatrakcyjniać swoje usługi jest wielu poszkodowanych przez zeszłoroczną powódź. Łączna wartość projektów wybranych do dofinasowania wyniesie 24 140 868,26 zł
Dzięki działaniu 1.7 Opolskie Konkurencyjne firmy z Bodzanowa i Głubczyc będą mogły dokupić sprzęt, który usprawni działalność po zeszłorocznej powodzi, poprawią procesy produkcji i pomogą utrzymać lub zwiększyć zatrudnienie. Wśród podpisujących umowę są też firmy, które dzięki nowym inwestycjom staną się bardziej konkurencyjne.
- Nie ukrywam, że dla mnie osobiście te dni, kiedy przyznajemy firmom bezzwrotne dotacje, nalezą do tych najbardziej ulubionych. Subregion Południowy jest wyjątkowym obszarem w naszym województwie, tak jak w przypadku programu Polska Wschodnia, która ma swoje indywidualne formy wsparcia, tak dla nas takim właśnie jest południe Opolszczyzny. Związane jest to m.in. z uwagi na najniższy poziom rozwoju przedsiębiorczości, ale oczywiście ciężko dzisiaj zapominać o tym, co się stało we wrześniu minionego roku. Mieliśmy do czynienia z ogromnym kataklizmem, toteż mam świadomość, że dla wielu firm to niezwykle ważna forma wsparcia – mówi Michał Wojczyszyn, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.
W sumie do OCRG wpłynęło 58 projektów, z czego 32 przeszły pozytywną ocenę i otrzymały dofinansowanie. Łączna kwota przyznanego wsparcia to 11 404 482,83 złotych. Jedną z firm dotkniętych przez powódź jest sPortMed – centrum rehabilitacji i regeneracji, które prowadzi Patrycja Majcher. Jest to centrum, które skupia wielu specjalistów: fizjoterapeutów, masażystów, akupunkturystów i trenerów personalnych.
- Straciliśmy wszystko, straty związane jedynie z remontem sięgają już miliona złotych. Każda złotówka jest dla mnie na wagę złota i tym bardziej jestem wdzięczna, że dzisiaj otrzymuję takie pieniądze, dzięki którym będą mogła się nadal rozwijać – mówi Patrycja Majcher. Jej firma po powodzi w pełni otwarła się wiosną. - Straciliśmy wszystko, dachu nam tylko nie zalało, więc za nami są już wymiana i remont od podłóg po ściany. Z otrzymanych pieniędzy zakupię sprzęt, który pomoże pacjentom w regeneracji i powrocie do zdrowia, np. po operacji. Takiego sprzętu nie ma w okolicy, więc naprawdę jako jedyna będę posiadała innowacyjny sprzęt, który będzie pomagać ludziom w całym naszym regionie – zaznacza Patrycja Majcher.
Filip Wilczyński jest właścicielem fabryki armatury przemysłowej WAKMET w Bodzanowie. – Nasz zakład również został dotknięty powodzią. Nie zaprzestajemy jednak produkcji i dbamy o zatrudnienie. Ponad 80% naszych pracowników miało zalane domy. Nasz zakup pomoże nam w zwiększeniu produkcji, co także wpłynie na rozwój działalności. Nasza firma jest jedną z ostatnich, które przetrwały po powodzi. Każda forma inwestycji jest dla nas bezcenna. Do dzisiaj nasi pracownicy i mieszkańcy Bodzanowa remontują swoje domy, wielu nadal nie ma gdzie mieszkać. – zaznacza Filip Wilczyński.
- To ważne, żeby cały czas o tym mówić, bo powódź dla wielu terenów już się zakończyła, temat już nie jest tak popularny, ale nie dla nas. Wiele osób i przedsiębiorców nadal potrzebuje pomocy– dodaje Filip Wilczyński.
Robert Węgrzyn, członek Zarządu Województwa Opolskiego zaznacza, że przekazane pieniądze są precyzyjnie celowane, skrojone pod konkretne potrzeby, a dzięki takiemu właśnie wydatkowaniu Funduszy Europejskich przedsiębiorcy otrzymają wydatną pomoc, która wpłynie na wyniki finansowe – Te korzyści przełożą się na zatrudnianie ludzi, ale rozwój i ostatecznie też na wpływy związane z PITem i z CITem – zaznacza Robert Węgrzyn.
Z kolei Justyna Babiak prowadzi praktykę stomatologiczną od 20 lat. Za otrzymane pieniądze zainwestuje w nowoczesny sprzęt. - Kwota jest niebagatelna, ponieważ uzyskane dofinansowanie w kwocie 500 tysięcy pozwoli mi na zakup sprzętu, który bez tego dofinansowania byłby właściwie dla mnie nieosiągalny. W naszym województwie jest tylko jeden laser stomatologiczny. W powiatach południowych nie ma takiego sprzętu, więc zależało mi na tym, żeby jednak unowocześniać swoją bazę, dzięki czemu najnowsze zdobycze technologii będzie można wdrożyć do bezbolesnego i szybszego leczenia pacjentów – mówi Justyna Babiak.
Andreas Kampa, jest właścicielem stolarni. - Zajmujemy się produkcją mebli i drzwi premium. Dzięki temu dofinansowaniu rozwiniemy firmę i przyspieszymy procesy produkcyjne – mówi Andreas Kampa. Za pieniądze kupi m.in. szlifierkę szerokotaśmową i rozbuduje warsztat.
Dzięki projektowi 1.7 Opolskie Konkurencyjne możliwe było zrealizowanie inwestycji w nowoczesne maszyny i urządzenia oraz sprzęt produkcyjny, wartości niematerialne i prawne wraz z doradztwem lub szkoleniem, w celu wprowadzenia na rynek nowych produktów lub usług a także inwestycje zwiększające skalę działalności i poprawiające wzrost zasięgu oferty. Z dofinansowania mogły skorzystać wyłącznie MŚP z terenu Subregionu Południowego (powiaty: głubczycki, nyski i prudnicki).