W świecie, w którym tempo zmian gospodarczych i technologicznych nieustannie rośnie, wiedza i umiejętność adaptacji stają się kluczem do sukcesu. O tym, jak ważna jest współpraca między biznesem, nauką i samorządem w budowaniu nowoczesnej gospodarki, dyskutowano podczas IV Regionalnego Kongresu Gospodarczego - Edukacja i Rozwój, który odbył się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu.
Ponad 500 uczestników, 28 prelegentów i dwie osoby prowadzące, taki był Regionalny Kongres Gospodarczy - Edukacja i Rozwój. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli firm, uczelni, instytucji publicznych oraz organizacji pozarządowych, tworząc przestrzeń do rozmowy o przyszłości regionu opartej na wiedzy, innowacjach i wspólnym działaniu. Uczestnicy debatowali o roli edukacji w kształtowaniu kompetencji przyszłości, o wyzwaniach rynku pracy oraz o tym, jak skutecznie łączyć teorię z praktyką w realiach dynamicznej gospodarki. To również konkretne rozmowy i wynikające z nich wnioski.
Jednym z kluczowych tematów kongresu była kwestia bezpieczeństwa, zarówno społeczeństwa, jak i biznesu w czasach gwałtownych przemian geopolitycznych, technologicznych i społecznych. Rozmowy skierowały uwagę na to, że sytuacje kryzysowe przestały być „teoretyczne”, a stały się realnym czynnikiem prowadzenia działalności i życia codziennego.
Podczas otwarcia kongresu Marszałek Województwa Opolskiego, Szymon Ogłaza, mówił o roli regionu w budowaniu odporności gospodarki i o konieczności stałej współpracy między nauką, biznesem i samorządami. Jak podkreślał, to właśnie w tym dialogu rodzi się realny rozwój, nie przez administracyjne decyzje, lecz przez wspólne działania.
- Dziś w Europie nie rozwijalibyśmy się, gdyby nie połączenie nauki z przedsiębiorczością, gdyby nie innowacyjność. Naszym zadaniem jako samorządu jest tworzenie przestrzeni do rozmowy i współpracy, między uczelniami, przedsiębiorcami i instytucjami wsparcia. W ten sposób budujemy region, który reaguje, a nie czeka – mówił Szymon Ogłaza, dodając, że w obliczu dynamicznych zmian technologicznych i społecznych region opolski musi stawiać na synergię i odważne inwestycje w kompetencje mieszkańców. - Chcemy, by Opolszczyzna była miejscem, w którym innowacje rodzą się z rozmowy, a nie z nakazu.
Pora wyjść z bańki
Eksperci są pewni: - Zagrożenia były, są i będą częścią naszego życia. My tylko przez ostatnie kilkadziesiąt lat żyliśmy w bańce - uważa Agnieszka Kordalewska, podkreślając, że przygotowanie mentalne, fizyczne i społeczne nie jest fanaberią, ale obowiązkiem. W jej opinii nawet mały zapas wody, żywności, podstawowych leków i współpraca sąsiedzka mogą być czynnikiem różnicującym wynik kryzysu.
Z kolei Jarosław Stelmach zwracał uwagę na biznes, nawet małe firmy nie mogą już ignorować kwestii bezpieczeństwa. - Jeśli jesteśmy mniej odporni, automatycznie przyciągamy sprawców – uważa Jarosław Stelmach. Dodał, że na etapie zapobiegania i przygotowania zawsze mamy wyższą skuteczność niż na etapie reagowania, co w kontekście firm brzmi jak apel: nie odkładaj działania na później.
Tegoroczny kongres nie zapomniał także o edukacji i nowych mediach: Tomasz Gawlikowski stwierdził, że gry wideo i społecznościowy wymiar gamingu to newralgiczne miejsca kontaktów młodych ludzi. - Gry stały się takim zapleczem miejsc, gdzie ludzie mogą ze sobą rozmawiać – sądzi Tomasz Gawlikowski - co wskazuje, że logiczne dziś jest połączenie nowych technologii z edukacją, rozwojem i budowaniem kompetencji przyszłości.
W panelach dotyczących wyzwań gospodarczych i przemian rynku pracy głos zabrał Robert Węgrzyn, członek zarządu województwa opolskiego. Zwrócił uwagę na to, że przedsiębiorcy i instytucje publiczne muszą działać wspólnie, by radzić sobie z gwałtownymi zmianami gospodarczymi.
- Żyjemy w bardzo dynamicznej rzeczywistości. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, technologiczne, energetyczne, społeczne. W takich warunkach samorząd nie może być tylko obserwatorem, musi być partnerem biznesu. – mówił Robert Węgrzyn. Przypomniał, członek zarządu, że województwo opolskie konsekwentnie rozwija instrumenty wsparcia dla przedsiębiorców, zwłaszcza w obszarze innowacji, transformacji energetycznej i cyfrowej.
Region, biznes i wyzwania
Region opolski, jak podkreślano, nie chce być jedynie odbiorcą decyzji z Warszawy, ale aktywnym uczestnikiem tworzenia przestrzeni gospodarczej, w której nauka, przedsiębiorczość i samorządy działają wspólnie. Zwracano uwagę, że to właśnie regiony stają się kluczowe, bo to one mogą szybciej reagować, dostosowywać ofertę edukacyjną i wspierać inwestycje w sposób elastyczny.
Michał Wojczyszyn, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, które było głównym organizatorem wydarzenia, zwrócił uwagę na praktyczny charakter kongresu i rolę instytucji otoczenia biznesu we wzmacnianiu przedsiębiorczości w regionie.
- Chcieliśmy, by kongres nie był tylko miejscem dyskusji, ale przestrzenią realnych spotkań. Stąd mamy strefę wystawową, gdzie wszystkie instytucje otoczenia biznesu oferują swoje usługi na rzecz przedsiębiorców. Zależało nam na tym, by uczestnicy mogli wyjść stąd z konkretną wiedzą i kontaktami. - Nie da się mówić o rozwoju gospodarczym bez solidnych fundamentów edukacyjnych. Nasze działania w OCRG pokazują, że inwestowanie w kompetencje, w nauczanie praktyczne i kształcenie dualne to najlepsza lokata w przyszłość regionu. – zaznaczał podczas kongresu Michał Wojczyszyn.
Łukasz Osuszek, dyrektor ds. transformacji cyfrowej w Danone, ukazując wizję przemysłu przyszłości, w której technologia ma służyć człowiekowi, potwierdza, że fundamentem rozwoju pozostaje niezmiennie człowiek – jego wartości, relacje i świadomość.
Zarządzanie przez wartości
Marek Śliboda, założyciel i prezes firmy Marko, od 25 lat prowadzi przedsiębiorstwo w oparciu o filozofię, którą sam określa jako „zarządzanie przez człowieka, nie przez zysk". W jego słowach pobrzmiewało przekonanie, że nowoczesne technologie, choć niezbędne, nigdy nie zastąpią odpowiedzialności, kreatywności i pozytywnej motywacji ludzi.
- Człowiek powinien być w centrum uwagi. To on jest kreatywny, odpowiedzialny i świadomy. Cały nasz system zarządzania opieramy na ciągłym doskonaleniu i budowaniu pozytywnych postaw – podkreślał Marek Śliboda.
W świecie, w którym automatyzacja eliminuje wiele powtarzalnych zadań, lider Marko widzi ogromną potrzebę rozwoju wewnętrznej motywacji i świadomego przywództwa. Jego zdaniem, firmy, które zbyt mocno polegają na technologiach, mogą zapłacić „wysoką cenę”, jeśli zapomną o człowieku, jego emocjach, wartościach i relacjach. Nieprzypadkowo więc firma Marko od lat angażuje się w działalność edukacyjną i społeczną. Fundacja firmy wspiera młodzież, kulturę, sport i edukację biznesową, pokazując, że przedsiębiorczość może być misją społeczną, a nie tylko rachunkiem zysków i strat.
Marek Śliboda zwrócił również uwagę na problem edukacji w Polsce. Według niego szkoła wciąż zbyt mało rozwija indywidualne talenty, a zbyt dużo czasu poświęca na naukę „wszystkiego po trochu”. Tymczasem przyszłość, zarówno przemysłu, jak i społeczeństwa, wymaga budowania w młodych ludziach postaw współpracy, odpowiedzialności i pozytywnego myślenia.
- Tracimy mnóstwo energii na walkę i rywalizację, zamiast na współpracę. Brakuje edukacji opartej na współzależności, na tym, że warto działać razem dla wspólnego dobra – uważa Marek Śliboda.
W jego ocenie, to właśnie wczesne kształtowanie świadomości, podobnie jak ma to miejsce w Japonii powinno być podstawą nowoczesnego systemu edukacyjnego. Bo tylko człowiek wychowany w duchu współpracy i odpowiedzialności jest w stanie tworzyć zdrowe organizacje.
Relacje ponad hierarchią
W polskich firmach wciąż można dostrzec echa patriarchalnego modelu zarządzania, w którym przełożony „wie lepiej”, a pracownik nie zawsze ma odwagę zabrać głos. Marek Śliboda przekonuje jednak, że współczesny lider powinien umieć delegować nie tylko obowiązki, ale i zaufanie.
- Zatrudniamy ludzi, którzy podzielają nasze wartości i misję. Nie dla pieniędzy, ale dlatego, że wierzą w to, co robimy. Kiedy mamy wzajemne zaufanie i szacunek, wtedy możemy spokojnie oddawać odpowiedzialność. I to działa – zaznacza Marek Śliboda .
Kluczem do takiego modelu jest cierpliwość, pozytywne intencje i konsekwencja. Jak sam dodaje, to filozofia, której trzyma się od 25 lat i nie zamierza z niej zrezygnować.
Globalna komunikacja. Lokalne wartości
O tym, jak duże znaczenie ma dziś zrozumienie kulturowe w biznesie, mówił z kolei prof. Tomasz Sobierajski z Uniwersytetu Warszawskiego. W dobie globalnej gospodarki, kiedy polskie firmy coraz częściej współpracują z partnerami z Indii, Japonii, czy Meksyku, nie wystarczy znajomość języka. Potrzebna jest świadomość różnic kulturowych, stylów pracy i wartości.
- Każda kultura, nawet w obrębie jednego kraju, kształtuje inne postawy. Wystarczy porównać Mazowsze i Śląsk, by zauważyć, jak różnie rozumiemy współpracę czy komunikację. A przy relacjach międzynarodowych ta różnica tylko się pogłębia – zauważa profesor Tomasz Sobierajski .
Podkreśla, że skuteczne zarządzanie międzykulturowe wymaga empatii, otwartości i przygotowania. To nie tylko kwestia etykiety biznesowej, ale również szacunku dla drugiego człowieka, jego rytmu pracy, świąt, sposobu odpoczynku.
- W Polsce mamy bardzo silną etykę pracy, często odbieramy telefony z biura nawet podczas urlopu. W wielu krajach byłoby to nie do pomyślenia. I dobrze byłoby, gdybyśmy nauczyli się również odpoczywać – dodaje z uśmiechem Tomasz Sobierajski.
Trzy różne perspektywy, technologiczna (Łukasz Osuszek), społeczna (Marek Śliboda) i kulturowa (Tomasz Sobierajski), złożyły się podczas kongresu w Opolu na jedną, spójną narrację o przyszłości pracy i gospodarki. To wizja, w której technologia wspiera człowieka.
Człowiek. Oś współczesnego biznesu
Kongres pokazał, że były i są wyzwania, ale jednocześnie wskazał ścieżki działania: odporność, współpraca, edukacja dostosowana do zmieniającego się świata. Wartością wydarzenia była nie tylko lista tematów, ale rozmowa między przedsiębiorcami, nauką i administracją, co w kontekście regionu może być impulsem do rzeczywistych zmian.
Regionalny Kongres Gospodarczy w Opolu (17 października 2025 roku) pokazał, że rozwój regionu opiera się na współpracy między nauką, biznesem i samorządem. Marszałek Szymon Ogłaza podkreślił, że innowacje i dialog są kluczem do przyszłości Opolszczyzny. Robert Węgrzyn, członek zarządu województwa, zwrócił uwagę na konieczność partnerstwa samorządu z biznesem w dynamicznej rzeczywistości technologicznej i społecznej. Michał Wojczyszyn, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, podkreślił znaczenie edukacji i kompetencji praktycznych. Kongres był też miejscem wymiany doświadczeń i prezentacji instytucji wspierających przedsiębiorców. Paneliści dyskutowali o etycznym wymiarze technologii i wartości w gospodarce, podkreślając znaczenie relacji międzyludzkich. Wydarzenie stało się przestrzenią realnych spotkań, inspirujących do współpracy i innowacji społecznej. Uczestnicy zgodnie podkreślali, że rozwój nie może być bezduszną technologią, musi stawiać człowieka w centrum. Kongres pokazał, że przyszłość regionu buduje się przez dialog, zaufanie i wspólne działania. Mottem wydarzenia stało się: „Przyszłość zaczyna się od rozmowy.”