Prowadzisz badania naukowe albo prace rozwojowe, które służą opracowaniu nowatorskich produktów albo usług w twojej firmie? To znaczy, że możesz odliczyć koszty kwalifikowane, poniesione na działalność badawczo-rozwojową, od podstawy opodatkowania. Naprawdę warto!
Przepisy dotyczące ulgi podatkowej na badania i rozwój obowiązują w Polsce od stycznia 2016 r. Zostały one wprowadzone po to, by zachęcać firmy do zwiększania nakładów na innowacje. Z ulg tych mogą skorzystać nie tylko duże firmy, mające swoje działy badawczo-rozwojowe, ale też przedsiębiorstwa małe i średnie, a nawet start-upy. - Z ulgi na działalność badawczo-rozwojową może skorzystać każdy podmiot, niezależnie od wielkości, struktury właścicielskiej oraz formy prawnej. Jest jeden warunek: firma taka musi prowadzić projekty, które w świetle ustawy są projektami badawczo-rozwojowymi - tłumaczy Wojciech Popardowski, project manager w dziale innowacji, dotacji i ulg B+R firmy Ayming Polska.
Eksperci firmy Ayming Polska spotkali się w Opolu z przedsiębiorcami zainteresowanymi tzw. ulgą B+R podczas wydarzenia poświęconego temu tematowi, zorganizowanego przez podlegające samorządowi województwa Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki. Spotkanie odbyło się 9 maja w Centrum Nauka Biznes Politechniki Opolskiej w Opolu.
Popardowski przyznał, że na początku obowiązywania przepisów o uldze B+R zainteresowanie tą formą wsparcia było stosunkowo nieduże. - W 2018 roku ulga wzrosła do 100 procent odliczenia, co oznacza, że każda złotówka wydana na działalność badawczo-rozwojową w sensie podatkowym oznacza dwa złote. Między innymi to spowodowało, że zainteresowanie ulgą rośnie coraz bardziej.
Jak to możliwe? W materiałach przygotowanych przez Ayming Polska można przeczytać, że preferencja podatkowa polega na tym, iż koszty związane z działalnością badawczo-rozwojową dwukrotnie wpływają w przypadku podatników PIT i CIT na wysokość podstawy podatku dochodowego. Po raz pierwszy gdy podatnicy ci ujmują koszty kwalifikowane w kosztach uzyskania przychodów na zasadach ogólnych w 100 proc. A po raz drugi – jak wyjaśniają eksperci Ayming Polska – poprzez odliczenie od podstawy opodatkowania kosztów kwalifikowanych w ramach ulgi B+R, ujętych wcześniej przez podatnika w kosztach podatkowych. Efekt jest taki, że przedsiębiorca może wykorzystać podatkowo wydatek na prace badawczo-rozwojowe w 200 proc.
- Od 1 stycznia 2018 zwiększył się też katalog kosztów kwalifikowanych i zwiększyło się odliczenie – dodaje Wojciech Popardowski. - Zlikwidowano też zróżnicowanie wielkości odliczenia w zależności od wielkości przedsiębiorstwa. To było podstawowym powodem, który doprowadził do tego, że firmy w coraz większym stopniu interesują się ulgą – dodaje project manager Ayming Polska.
Na jaką korzyść można liczyć? Wielkość ulgi zależy od tego, ile przedsiębiorca wydaje na badania i rozwój. A te, jak pokazują kolejne przykłady z gospodarek całego świata, bardzo się opłacają. Im bardziej zaawansowane technologicznie produkty firma oferuje, tym większy ma z nich dochód. Od 1 stycznia 2019 r. został wprowadzony jeszcze jeden nowy mechanizm podatkowy, który jest – jak to określają eksperci – „naturalnym uzupełnieniem ulgi B+R”.
- Jest to nowa ulga, powszechnie nazywana IP Boxem – mówi Wojciech Popardowski. - Polega na tym, że jeśli przedsiębiorstwo otrzymuje tzw. kwalifikowane prawa własności intelektualnej - w praktyce są to patenty, wzory użytkowe, wzory przemysłowe - i je komercjalizuje, to może objąć dochód, który powstał w wyniku ich komercjalizacji, pięcioprocentową stawką CIT.
Zdaniem ekspertów najchętniej z ulgi na działalność badawczo-rozwojową korzystają te firmy, w których działalność B+R wymuszają warunki rynkowe. Np. firmy farmaceutyczne czy przedsiębiorstwa działające w sektorze elektroniki. Czy wiedza o możliwości odliczenia od podatku kosztów ponoszonych na B+R jest wśród polskich przedsiębiorców powszechna? - Według naszego badania, które zostało przeprowadzone w 2018 roku, w stosunku do badania, które było przez nas prowadzone w 2016 ten wzrost wiedzy w tym zakresie jest bardzo duży. Ale ciągle widzimy też, że dla wielu firm to jest nowość – przyznaje Wojciech Popardowski.
Stąd też pomysł zorganizowanego przez OCRG spotkania pt. „Jak skorzystać z ulgi B+R i innych narzędzi wsparcia innowacji”. Wzięli w nim udział przedstawiciele kilkunastu firm z województwa opolskiego. W tym m.in. Robert Baron z firmy Ofama. – Stale rozwijamy nasza firmę. Obecnie kończymy realizację jednego projektu badawczo-rozwojowego i już myślimy o kolejnych – relacjonował podczas spotkania. Dodał, że jego firma już korzysta z ulg na B+R. – To wsparcie, które z pewnością zachęca do podejmowania prac służących wprowadzaniu innowacji albo choćby doposażaniu stanowisk badawczo-rozwojowych w aparaturę pomiarową czy laboratoryjną. Atutem jest to, że nie wszystkie środki na tego typu prace trzeba wykładać ze swojego budżetu.
Dlaczego Robert Baron zdecydował się wziąć udział w szkoleniu? – Rozliczaniem ulg na B+R zajmuje się dla nas firma zewnętrzna. Ale chciałabym wiedzieć na ten temat więcej, bo przepisy ciągle się zmieniają i powstają nowe programy. A chcielibyśmy się bardziej przygotować.