Niech zbliżające się Święta Bożego Narodzenia będą pełne nadziei i niosą ze sobą ciepło rodzinnych spotkań, wyzwań i wspólnego dzielenia się chwilami szczęścia.
Grupa jest zawsze bardziej twórcza, niż najbardziej twórcza jednostka. A budując zespół, który ma zmierzyć się z trudnym problemem firmy, warto zebrać w nim osoby z różnych działów. Także te, które nie są specjalistami w danej dziedzinie.
Takie m.in. były konkluzje czwartego już warsztatowego spotkania w ramach cyklu Be Lean, które odbyło się 23 stycznia w siedzibie OCRG. Cykl ten od ub. roku organizuje Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera (COIE) działające przy podlegającym samorządowi województwa Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki. Do udziału w nim zapraszani są przedstawicieli firm zainteresowanych wprowadzeniem strategii lean.
Marcin Łosiowski z firmy Jaro-Max wziął udział we wszystkich spotkaniach w ramach tego cyklu. Przedsiębiorstwo, w którym pracuje, zamierza wykorzystywać choćby elementy lean. Dlaczego? – Bo lean oznacza oszczędności. A na tak konkurencyjnym rynku, z jakim mamy obecnie do czynienia, trzeba ich szukać – podkreśla Łosiowski i zaznacza, że najważniejsze we wprowadzeniu lean jego zdaniem jest zmiana sposobu myślenia pracowników firmy. – Konkretne narzędzia to raczej rzecz wtórna – dodaje.
Pierwszy raz w spotkaniu w ramach Be Lean wzięła natomiast udział Ewa Majewska z firmy Globau. – Jakiś czas temu mieliśmy już w naszej firmie szkolenie dotyczące lean. Uznałam, że warto odświeżyć sobie lub poszerzyć wiedzę, a potem znaleźć takie elementy czy narzędzia, które przydadzą się w mojej dziedzinie, jaką jest kontrola jakości – mówiła.
Tematyką ostatniego spotkania w ramach Be Lean było rozwiązywanie problemów i narzędzia, które można w nim wykorzystać. Prowadzący je Michał Wieszczycki z firmy Leanpassion, która jest partnerem strategicznym cyklu, mówił m.in. o potrzebie wykorzystania kreatywności i twórczego myślenia przy rozwiązywaniu problemów. Przekonywał np., że według badań każdy rodzi się z „naturalną skłonnością” do bycia twórczym i że kreatywności można się nauczyć albo ją przywrócić. Zaznaczył przy tym, że poziom twórczości nie jest stały dla danej osoby. – Można mieć lepszy czy gorszy dzień - dodał.
Kreatywność – podpowiadał przedstawiciel Leanpassion – można rozwijać np. przez zdobywanie nowych umiejętności i wykształcenia, czyli poszerzanie horyzontów; ambicje i cele życiowe, które motywują do szukania nowych czy lepszych rozwiązań; chęć do pracy; chęć do dokonywania zmian; pozytywne myślenie; gotowość do podejmowania ryzyka czy poznawanie swoich umiejętności i rozwijanie zwłaszcza tych, które nie są naszą mocną stroną. Kreatywność hamuje z kolei np. zła komunikacja; niechęć do zmian; wąsko specjalistyczna wiedza; monotonna praca; rutyna; nadmiar środków (zwłaszcza pieniędzy); stereotypy, a nawet… niezmienne grono znajomych.
Michał Wieszczycki zachęcał do rozwiązywania trudnych problemów firmy w zespole, najlepiej takim, do którego zaproszone zostaną osoby reprezentujące różne działy i myślące w różny sposób. Omówił m.in. PDCA – schemat ilustrujący podstawową zasadę ciągłego ulepszania i narzędzie A3 służące do rozwiązywania problemów. – Stosując podejście logiczne by rozwiązać problem należy na początek przeanalizować, na czym on polega; zastanowić się jakie są jego przyczyny; wygenerować pomysły na rozwiązanie i wdrożyć ten, który uznany zostanie za najskuteczniejszy – wyjaśniał.
Kolejne spotkanie w ramach cyklu Be Lean odbędzie się w lutym.