O zainteresowaniu inwestorów woj. opolskim, procedurach związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, „covidowych” wymogach sanitarnych i planowanych zmianach w prawie dotyczących pracy zdalnej rozmawiali w Pietni pod Krapkowicami przedstawiciele firm z kapitałem niemieckim.
Okazją do takich rozmów był zorganizowany po raz kolejny przez Konsulat Niemiec w Opolu Wirtschaft Stammtisch, czyli tzw. Stół Gospodarczy firm z kapitałem niemieckim.
– Te spotkania, od wielu lat inicjowane przez Konsulat Republiki Federalnej Niemiec w Opolu, to ważny punkt w kalendarzu firm z kapitałem niemieckim z województwa opolskiego – mówił uczestniczący w spotkaniu przewodniczący Sejmiku Woj. Opolskiego i przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Rafał Bartek. Jak zaznaczył, główny cel tych spotkań nieco się zmienił. - O ile kiedyś to była wymiana doświadczeń pomiędzy firmami, które wchodziły na rynek opolski z tymi, które już tu funkcjonują, o tyle dzisiaj wyzwania są inne. To jest na przykład konkurencja na rynku czy zmiany gospodarcze, często o charakterze globalnym. Tym bardziej właśnie firmy zainteresowane są planami samorządu województwa opolskiego czy tym, co się dzieje regionalnie w kwestiach opieki sanitarnej, tak ważnej w dobie pandemii. Równie interesujące myślę były kwestie tego, co dzieje się w regionalnym inspektoracie pracy, ale też w referacie polityki migracyjnej. Można więc uznać, że zainteresowania firm z kapitałem niemieckim dopasowują się do tej rzeczywistości, w której funkcjonujemy.
Okoliczności spotkania były nietypowe – zorganizowano je w Diskopleksie A4 w Pietni koło Krapkowic. Wśród uczestników wydarzenia, prócz przedstawicieli biznesu, byli też samorządowcy z Opolszczyzny i goście ze Śląska. – Bardzo się cieszę, że po tak długim czasie covidowym, mogliśmy się spotkać na naszym „Stammtischu”, gdzie dzieliliśmy się problemami od wielu lat – mówiła Kornelia Tomala, członek zarządu i dyrektor ds. exportu firmy Multiserwis. – Firmę, którą reprezentuję, najbardziej zainteresował temat pracowników ze wschodu w Polsce. Dowiedziałam się między innymi tego, że procedury, które wiążą się z ich zatrudnieniem, są bardzo zawiłe i długotrwałe. Rozumiemy to, ale oczekujemy, że będzie to dla przedsiębiorców łatwiejsze.
W spotkaniu uczestniczył również dyrektor podlegającego samorządowi województwa Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki (OCRG) Tomasz Hanzel. Pytany był m.in. o to, czy spada zainteresowanie inwestorów woj. opolskim. – Ten spadek zainteresowania trwa od jakiegoś czasu i jest skorelowany ze spadkiem zainteresowania inwestorów Polską – mówił. – Pogłębił się on z początkiem pandemii, ale widzimy ożywienie w drugiej połowie tego roku. W połowie 2021 roku informowaliśmy, że obsługiwaliśmy na tamten moment około 43 projektów inwestycyjnych. W tej chwili ich liczba wzrosła do ponad sześćdziesięciu. Mamy już kilka decyzji inwestycyjnych. Do końca roku, mamy nadzieję, sfinalizuje się kilkanaście, co byłoby bardzo dobrą wiadomością dla regionu, bo wiązałoby się z zainwestowaniem ogromnych sum. Wyliczamy wstępnie, na podstawie deklaracji inwestorów, którzy są już na ostatnim etapie rozmów, że inwestycje te opiewają na kwotę około czterech miliardów złotych i będą się wiązać z utworzeniem nawet kilkunastu tysięcy miejsc pracy.
Tomasz Hanzel mówił, że inwestorzy zainteresowani Opolszczyzną pochodzą z różnych rejonów świata i Europy. – Są to głównie firmy z branży automotive, branży budowlanej czy takie, które reprezentują usługi okołobiznesowe - dodał.
Duże zainteresowanie przedsiębiorców wzbudziły także kwestie procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, zwłaszcza ze wschodu, kwestie związane z planowanymi zmianami w prawie pracy dotyczącymi oraz temat ograniczeń sanitarnych związanych z pandemią.