Inteligentny przemysł 4.0, badania i rozwój czy kadry dla branży, nie tylko spożywczej – to tematy VI Ogólnopolskiego Kongresu Branży Spożywczej, który odbył się w Opolu. Był on okazją do spotkań i rozmów branży spożywczej i nie tylko.
Kongres odbył się 28 marca w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu. Podczas kongresu odbyły się też prezentacje dotyczące Nowego Jedwabnego Szlaku, wymagań rynku brytyjskiego dla eksportu polskiej żywności czy sieci innowacji w rolnictwie i na obszarach wiejskich.
Uczestnikami panelu poświęconego kadrom dla branży, który zorganizowało Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki, byli członek zarządu Zakładów Produkcyjnych NUTRICIA w Opolu Andrzej Drosik; koordynator ds. rozwoju zawodowego ANIMEX Foods w Opolu Tomasz Tymecki oraz dyrektor OCRG Roland Wrzeciono.
Dyrektor Andrzej Drosik, dopytywany o to, czy branża spożywcza ma obecnie problemy ze znalezieniem pracowników uznał, że w ostatnim czasie na pewno miał miejsce znaczny spadek bezrobocia. - Jest ono znacznie niższe, niż kilka lat temu, więc na rynku pracy jest znacznie mniej kandydatów na pracowników - mówił dyrektor Nutricii. - Z punktu widzenia mojej firmy, która ciągle poszukuje pracowników, co jest związane z rozwojem, zmiana polega na tym, że selekcjonujemy mniej kandydatów do pracy, niż robiliśmy to kilka lat temu - relacjonował. I dodał: - Generalnie jednak kandydaci są. Zwłaszcza, że Opole to miasto uniwersyteckie, w którym studia corocznie kończy kilka tysięcy osób. Problem polega na tym, by ich odpowiednio wyselekcjonować, zaoferować atrakcyjną pracę i zachęcić do pozostania.
Tomasz Tymecki z Animexu wyjaśniał z kolei, że każda firma branży spożywczej potrzebuje zarówno pracowników produkcyjnych, średniej i wyższej kadry zarządzającej, jak i kadry menadżerskiej czy technologów. – Trzeba pamiętać, że branża spożywcza to także dział techniczny, czego wielu młodych w ogóle nie bierze pod uwagę – wskazał. Zaznaczył przy tym, że choć faktycznie w ostatnich latach bezrobocie spada i osób do pracy jest mniej, a część z nich w dodatku wyjeżdża z Polski, to każdy zakład z jego branży „znajduje swój złoty środek na pozyskania kadr”. – Choć nie jest to łatwe, nasze firmy funkcjonują, więc kadra jest – podsumował.
Zdaniem dyrektora Zakładów Produkcyjnych Nutricia recept na skuteczne pozyskanie pracowników jest wiele, a wynagrodzenie nie jest jedynym magnesem, który przyciąga pracownika. - Duże znaczenie ma cały szereg działań związanych z budowaniem wizerunku firmy, tak by była ona rozpoznawalna na rynku, by ludzie chcieli w niej pracować i wierzyli, że przyniesie im to jakąś korzyść - tłumaczył zaznaczając, że proces ten wymaga czasu.
Andrzej Drosik przekonywał też, że pracowników trzeba zapewnić, iż firma ma perspektywy i rozwija się. Dobrze postrzegane są też dodatkowe pakiety - benefity, takie jak np. ubezpieczenie zdrowotne, zorganizowany czy refinansowany dojazd do pracy; karty pracownicze zapewniające różne formy spędzania wolnego czasu. - W przypadku mojej firmy tych benefitów jest wiele, trudno byłoby wymienić wszystkie. Mają one swoje znaczenie. Ale myślę, że najważniejsze jest przede wszystkim zapewnienie pracownikowi rozwoju i nakreślenie perspektywy. Przychodząc do firmy powinien wiedzieć, czego może się w niej spodziewać za rok czy pięć – tłumaczył dyrektor Nutricii.
Dyrektor OCRG wskazał natomiast w trakcie dyskusji działania podjęte przez samorząd województwa opolskiego, które służą łączeniu uczelni czy szkół - zwłaszcza zawodowych - z firmami; czy też łączeniu studentów i absolwentów różnych typów szkół z rynkiem pracy. Takich jak np. współrealizowany z Regionalnym Zespołem Placówek Wsparcia Edukacji w Opolu; Politechniką Opolską i miastem Opole projekt „Opolskie szkolnictwo zawodowe bliżej rynku pracy 2” czy jak Opolski Program Stażowy, w ramach którego na staże skierowanych zostało już około 600 osób. - Wiemy, że program ten jest bardzo skuteczny. W pierwszej jego edycji, w której wzięło udział ponad 400 osób, ok. 70 proc. z nich w ciągu 3 miesięcy od zakończenia znalazło zatrudnienie – wyliczał Roland Wrzeciono. - Dobra wiadomość jest taka, że trwa druga edycja Programu, a w ostatnich dniach zarząd województwa opolskiego podjął decyzję, by Program kontynuować.
Wrzeciono mówił także o powstających przy współpracy z firmami klasach patronackich czy uruchomionym w ostatnim czasie pilotażowym projekcie „Studia praktyczne - staż zawodowy” koordynowanym przez OCRG, który ma na celu połączenie opolskich firm ze studentami III roku kierunków takich jak mechanika i budowa maszyn oraz mechatronika Politechniki Opolskiej. Do chwili obecnej 8 studentów trafiło już do 6 opolskich firm.
- Doceniamy te działania, odczuwamy je. Myślę jednak, że ważnym czynnikiem w tych działaniach byłoby dotarcie także do rodziców. Tak naprawdę w momencie wyboru ścieżki zawodowej przez dzieci uczestniczą w tym również rodzice – podpowiedział Tomasz Tymecki.
Warto dodać, że według danych GUS w 2015 roku w woj. opolskim działało blisko tysiąc firm zajmujących się przetwórstwem artykułów spożywczych, a technologie rolno-spożywcze to jedna z kluczowych branż Opolszczyzny wpisana do Regionalnej Strategii Innowacji. Obok małych i średnich firm tej branży w regionie funkcjonują zakłady wielkich, światowych koncernów tej branży, takie jak Zott, Froneri (dawniej Nestle); Lesaffre; Mondelez; Nutricia czy Pasta Food Company. To u nas powstają serki Turka; jogurty Zotta; mąka Basia; piwo Namysłów czy lody Lion.