Tańce, dmuchańce i zabawy wszelakie - takie atrakcje dla maluchów i całych rodzin przygotowało województwo opolskie w ramach Pikniku z Funduszami Europejskimi. Piknik odbył się 13 maja na Placu Wolności w Opolu.
- Nie zawsze pamiętamy, że dzięki obecności Polski w Unii Europejskiej powstają drogi, żłobki, wyposażane są szkoły czy przedszkola. A to wszystko przekłada się na jakość naszego życia. Dziś, w piknikowej atmosferze, chcemy o tym przypomnieć – mówił podczas imprezy członek zarządu woj. opolskiego Szymon Ogłaza. Dodał, że w latach 2014-2020 na Opolszczyznę trafiło i trafi 4 mld złotych z UE. – To są pieniądze, które naprawdę na plus zmieniają naszą rzeczywistość – podkreślał Szymon Ogłaza.
Czy wpływ unijnych funduszy i obecność Polski w Unii Europejskiej odczuwają także mieszkańcy regionu, którzy wzięli udział w Pikniku? – Oczywiście, ja to odczułam na własnej skórze. Podczas studiów była na wymianie studenckiej w ramach Erasmusa w Estonii, a na praktykach w Londynie. Poza tym moja szkoła, w której uczyłam się wcześniej, była remontowana i wyposażana z pieniędzy unijnych – wyliczała Katarzyna, która wraz z mężem pojawiła się na Pikniku.
- No pewnie, że widać naszą obecność w Unii. Nawet tutaj, gdzie stoimy. Wyremontowana Filharmonia Opolska i Miejska Biblioteka Publiczna czy odświeżone bulwary nad Młynówką to właśnie namacalny dowód, że w Unii jesteśmy i że to dla nas dobra obecność – uznał z kolei Rafał z Opola.
Byli też tacy, którzy obecność unijnych funduszy w przestrzeni publicznej widzą, ale mają większe oczekiwania. – Faktycznie, powstają nowe drogi z unijnym dofinansowaniem i pod tym względem jest już dużo lepiej. Ale więcej pieniędzy mogłoby być teraz przeznaczane na edukację i generalnie na rozwój dzieci – zaznaczyła pani Ewa z Opola.
- Dobrze, że organizowane są takie imprezy. Nie dość, że duzi i mali mogą się mądrze pobawić korzystając z zabaw edukacyjnych czy urządzeń do doświadczeń sensorycznych, to jeszcze jest okazja, by o naszej obecności w Unii sobie przypomnieć – dodała też pani Ilona, która na Piknik z Funduszami do Opola przyjechała z Krapkowic z siostrzenicą.
Atrakcji było na nim niemało: wielkie dmuchańce, strefa gier i zabaw, możliwość puszczania baniek, trampoliny oraz występy najmłodszych i wspólne zabawy przy scenie – także z wielkimi, kochanymi przez dzieci maskotkami. Wśród nich gwiazdą był unijny Syriusz, który pojawia się wszędzie tam, gdzie imprezy dla najmłodszych przygotowuje działający w ramach Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki Punkt Informacji Europejskiej Europe Direct – Opole.
- Cieszymy się, że dopisała pogoda! Młodsi mogli pobawić się, a starsi dowiedzieć czegoś o unijnych dotacjach, które przełożyły się na realizację konkretnych zadań – podkreślali organizatorzy.