Utworzenie instytucji Rzecznika Funduszy Europejskich, możliwość prowadzenia naborów w rundach, mniejsza ilość dokumentów do złożenia – to zmiany, które wprowadza nowelizacja ustawy wdrożeniowej.
Chodzi o ustawę o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności w perspektywie finansowej 2014-2020, czyli o tzw. ustawę wdrożeniową. Jej nowelizacja weszła już w życie. Reguluje ona zasady dotyczące programów współfinansowanych z Funduszy Europejskich, a jej celem ma być uproszczenie procesów związanych z wykorzystaniem środków unijnych. Jakie są najważniejsze zmiany, które nowela wprowadziła?
Np. utworzona zostanie instytucja Rzecznika Funduszy Europejskich. - Jego zadaniem ma być dbanie o interesy beneficjentów. Będzie on odpowiedzialny m.in. za przyjmowanie zgłoszeń ws. utrudnień i propozycji usprawnień dotyczących realizacji programu operacyjnego przez konkretną instytucję – wyjaśnia Małgorzata Adamska, zastępca dyrektora Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki ds. wyboru projektów.
Nowelizacja zwalnia też wnioskodawców z obowiązku dostarczenia w ramach naboru dokumentów, które instytucja dzieląca unijne wsparcie będzie mogła uzyskać sama. Chodzi np. o dane z dostępnych powszechnie rejestrów, takich jak KRS. Zniknąć ma też obowiązek analizowania dużej liczby dokumentów - beneficjent, który podpisze umowę, będzie związany postanowieniami wyłącznie wytycznych wydawanych przez Ministra Rozwoju i Finansów w ściśle wskazanym zakresie. - Poza tym wnioskodawcy będzie przysługiwało prawo do wycofania złożonego wcześniej protestu wobec negatywnej oceny wniosku o dofinansowanie – dodaje zastępca dyrektora OCRG. – Krótsze będą również terminy w postępowaniu odwoławczym: z 21 do 14 dni skrócono czas weryfikacji zasadności protestu, a z 30 do 21 dni na rozpatrzenie protestu.
Ustawodawca uznał też, że partnerstwa służące wspólnej realizacji projektów mogą być po nowelizacji zawierane przez wszystkie podmioty bez ograniczeń. Zwiększony ma być również nacisk na ochronę danych wnioskodawców. - Instytucje nie będą mogły udostępniać złożonej przez wnioskodawcę dokumentacji w trakcie postępowania konkursowego – tłumaczy Małgorzata Adamska.
Nabory będą mogły być dzielone na rundy, co oznacza, że starający się o unijne wsparcie, którzy nie zdążą złożyć wniosku konkursowego w określonym terminie, będą mogli to zrobić w kolejnym etapie. Wzrosnąć ma też rola wojewodów, na których resort rozwoju i finansów może przenieść część zadań związanych z kontrolą. Będą oni mogli jako obserwatorzy uczestniczyć w komitetach monitorujących RPO i w pracach komisji oceniających projekty.
- Zapisy, które wprowadza nowelizacja ustawy wdrożeniowej, w wielu punktach zbieżne są z tym, o co zabiegaliśmy jako marszałkowie województw, odpowiadający za dystrybucję unijnego wsparcia w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych – mówi marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła.
Podkreśla, że zależało mu m.in. na uproszczeniu procedur oceny i naboru wniosków. – Dlatego racjonalnym jest dla mnie to, że będziemy mogli korzystać z powszechnie dostępnych zaświadczeń z KRS, urzędów skarbowych czy ZUS. Albo sami poprawiać drobne błędy we wnioskach beneficjentów, które nie mają wpływu na ocenę formalną czy merytoryczną wniosków – podkreśla Andrzej Buła.
Jego zdaniem dobre dla wszystkich podmiotów korzystających z unijnych pieniędzy jest też wprowadzenie instytucji Rzecznika Funduszy Europejskich. Marszałek Buła zaznaczył jednocześnie, że w woj. opolskim już obecnie, przed wprowadzeniem nowelizacji ustawy wdrożeniowej, wojewoda ma prawo głosu podczas prac tzw. Komitetu Monitorującego, a więc także wpływ np. na ustalanie kryteriów, naborów czy punktacji. – Tymczasem nowelizacja ustawy wdrożeniowej, która wejdzie w życie 2 września, sprowadza wojewodę do roli obserwatora. Jeśli taka jest wola ustawodawcy, oczywiście zrealizujemy te zapisy – deklaruje marszałek Buła.
Podobnie – dodaje – jak zapisy dotyczące możliwości kontrolnych wojewody wobec instytucji zarządzających czy pośredniczących. – My jako instytucja zarządzająca oraz podlegające nam instytucje pośredniczące jesteśmy kontrolowani codziennie przez różne uprawnione do tego podmioty. Nie obawiam się więc kolejnych kontroli, zwłaszcza że dotyczą one publicznych pieniędzy, których wydatkowanie powinno być należycie nadzorowane – uznał marszałek Andrzej Buła w udzielonym w ostatnim czasie wywiadzie dla Radia Opole.