Niech zbliżające się Święta Bożego Narodzenia będą pełne nadziei i niosą ze sobą ciepło rodzinnych spotkań, wyzwań i wspólnego dzielenia się chwilami szczęścia.
Firmy Mochnik, Hotele Gorzelanny oraz Sylwia Respondek – to najskuteczniejsi beneficjenci z lat 2007-2013. 50-tkę takich firm OCRG zaprezentowało w rankingu Jaskółki Biznesu w ramach Złotej Setki NTO. Ich projekty, dofinansowane z unijnych dotacji, wniosły wymierny wkład w opolską gospodarkę realizując duże inwestycje i tworząc miejsca pracy.
Ranking Jaskółek Biznesu (w załączniku poniżej) został zaprezentowany podczas Złotej Setki NTO i Politechniki Opolskiej podczas spotkania, które odbyło się 28 listopada w Centrum Nauka-Biznes Politechniki Opolskiej. Dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki podał, że w sumie w 17 naborach w lat 2007-2013 dofinansowanie unijne otrzymało ponad 700 projektów (603 przedsiębiorstwa) z woj. opolskiego.
Firma Mochnik w ramach trzech pozyskanych dotacji m.in. rozbudowała istniejącą hurtownię i zakład obróbki szkła o hale produkcyjno-magazynowe i stacje transformatorowe oraz wdrożyła innowacyjne w skali kraju technologie lakierowania szkła i hartowania metodą konwekcyjną. Ponadto wdrożyła innowacyjne w skali kraju technologie wytwarzania szkła technicznego i galanterii szklanej oraz wytwarzania wielkogabarytowych elementów ze szkła niskoemisyjnego, a także na innowacyjne technologie w zakresie wytwarzania szkła dekoracyjnego oraz wielkogabarytowych szklanych elementów konstrukcji o nieregularnych kształtach.
W ramach dotacji dla Hotelu Gorzelanny powstał sam obiekt w Pokrzywnej, w którym znalazły się m.in. sale konferencyjne i zaplecze rekreacyjne w postaci krytego basenu, centrum SPA & welness oraz kręgielnia. Obok kompleksu hotelowego – także z unijnym wsparciem – zbudowano Zaginione Miasto Rosenau, czyli interaktywny park rozrywki i edukacji. Kompleks podniósł także standard domków wypoczynkowych.
Natomiast dzięki dotacji przyznanej pani Sylwii Respondek wybudowany został czterogwiazdkowy hotel DeSilva w Opolu - z salą bankietową, konferencyjną, restauracją i gabinetem odnowy.
- Tworząc ten ranking braliśmy pod uwagę kilka wskaźników. Dwa z nich punktowaliśmy najwyżej: ogólną wartość projektów realizowanych przez daną firmę oraz liczbę utworzonych dzięki projektom miejsc pracy – tłumaczy dyrektor OCRG.
Jak wyjaśnił - wartość projektów realizowanych przez daną firmę zawierała w sobie z jednej strony tzw. wkład własny beneficjenta – a więc jego zaangażowanie finansowe; z drugiej - pulę pieniędzy, jakie dzięki projektom ten właśnie beneficjent „wpuścił” do opolskiej gospodarki – np. płacąc podwykonawcom. - Uwzględniając te wskaźniki chcieliśmy pokazać znaczenie projektów realizowanych przez poszczególne firmy nie tylko dla ich funkcjonowania, ale też szerzej – dla gospodarki województwa opolskiego – zaznacza Wrzeciono.
W metodologii, według której stworzono ranking, uwzględniano też liczbę umów podpisanych w latach 2007-2013 przez daną firmę, co pokazuje aktywność danego beneficjenta w pozyskiwaniu unijnego wsparcia oraz tzw. efektywność wykorzystania dofinansowania premiującą inwestycje realizowane przy jak najmniejszym procentowo unijnym wsparciu. – Wszystkim przyjętym przez nas wskaźnikom przyporządkowana została odpowiednia punktacja. Następnie przemnożono je przez tzw. wagi i otrzymaliśmy syntetyczny wskaźnik dla każdego beneficjenta, na podstawie którego powstał ranking – dodaje pełnomocnik dyrektora OCRG ds. przedsiębiorczości i innowacji Arkadiusz Tkocz.
W latach 2007-2013 do opolskich firm w ramach dotacji, pożyczek czy gwarancji trafiło łącznie ponad 600 mln zł unijnego wsparcia, z czego 467 mln zł w formie dotacji. – Łącznie w ramach zrealizowanych projektów utworzonych zostało w naszym regionie 2 837 miejsc pracy – dodał dyrektor OCRG.
W latach 2014-2020 pieniędzy jest jeszcze więcej. Na wsparcie przedsiębiorstw i lokalnego biznesu w Regionalnym Programie Województwa Opolskiego zarezerwowano łącznie ponad 160 mln euro, w tym na same innowacje w przedsiębiorstwach ok. 61,6 mln euro. - Trzeba jednak pamiętać, że w latach ubiegłych przez innowacje rozumieliśmy wdrożenia nowatorskich, ale często już istniejących technologii czy rozwiązań. Teraz projekty innowacyjne muszą być projektami badawczymi – podkreśla Roland Wrzecino. I dodaje: - To inne podejście ma spowodować, by nasze przedsiębiorstwa i gospodarka rozwijały się. Aby dzięki temu opolskie firmy były zawsze krok przed konkurencją.
Już po pierwszym roku naborów dla firm prowadzonych w latach 2014-2020 widać, że ranking najskuteczniejszych beneficjentów na koniec tej unijnej perspektywy będzie jeszcze lepszy. Większa jest pula pieniędzy na dofinansowanie i duże zainteresowanie. W ramach pięciu naborów, w których zakończono już przyjmowanie wniosków, wpłynęło ich prawie 370. W ramach trzech rozstrzygniętych naborów zarząd województwa wybrał do dofinansowania 92 projekty. A tylko w tym roku OCRG miało do podziału dla firm 260 mln zł.
Prezentacja rankingów Złotej Setki zakończyła debata nt. „Migracje zarobkowe – szansa czy przekleństwo Opolszczyzny”, w której wzięli udział Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego; Ernest Jelito, prezes i dyrektor generalny Górażdży; prof. Romuald Jończy, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławskiego; prof. Mirosław Lenart, humanista z Uniwersytetu Opolskiego; Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola; Marian Siwon, prezes spółki Multiserwis z Krapkowic oraz gospodarz konferencji prof. Marek Tukiendorf, rektor Politechniki Opolskiej. Poprowadził ją redaktor naczelny NTO Krzysztof Zyzik.
Prof. Jończy mówił m.in., że rozwój gospodarczy w kraju jest asymetryczny i preferuje duże ośrodki miejskie, gdzie lokują się duże koncerny czy ośrodki badawcze. Przekonywał także, że aby złagodzić migracje trzeba działać na rzecz zatrzymywania młodych ludzi w regionie, którzy wyjeżdżają w poszukiwaniu lepszej czy lepiej płatnej pracy.
Marian Siwon zaznaczył, że w jego przekonaniu problemem jest to, że edukacja nie jest powiązana z rynkiem pracy. Wspomniał o powołaniu klasy patronackiej jego firmy jako formy wiązania młodzieży z przedsiębiorstwem. Dodał też, że brakuje np. badań prowadzonych w firmach, które zdiagnozowałyby potrzeby dotyczące kadry dla tych firm z 3-4-letnim wyprzedzeniem.
Członek zarządu woj. opolskiego Szymon Ogłaza podkreślał, że stając w obliczu wyzwania, jakimi są migracje trzeba dbać właśnie o to, by łączyć rynek pracy ze szkolnictwem zawodowym; ale też o sposób myślenia i mówienia o województwie. – Jak mamy tych młodych ludzi zachęcać do pozostania tu, jeśli nie pokażemy im że mają wokół siebie perspektywy pracy – mówił.
Wśród działań podejmowanych przez samorząd województwa dla przeciwdziałania migracjom wskazał m.in. realizowany przez RCRE i OCRG projekt „Szkolnictwo zawodowe bliżej rynku pracy”, dzięki któremu m.in. wyposażane są pracownie szkół, ale też który służy "kojarzeniu" przedsiębiorstw i szkół.
Wskazał także, że np. tworzenie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim jest „bardzo poważnym poszerzeniem oferty szkół wyższych” Opolszczyzny, które może zatrzymać w regionie część młodych ludzi. Zaznaczył również, że argumentem dla młodych byłoby choćby zwiększenie oferty mieszkaniowej w gminach.
Powołał się także na ranking Jaskółek Biznesu i fakt, że wsparte unijnymi dotacjami inwestycje przyczyniają się do zwiększania zatrudnienia w regionie. – Te 2,8 tysiąca miejsc pracy stworzonych dzięki pieniądzom europejskim to istotny element budowania potencjału gospodarczego regionu – uznał.